Pozytywne myślenie. Czy faktycznie ma znaczenie dla sukcesu starań o dziecko?

Pozytywne myślenie ma znaczenie dla sukcesu starań! Pewnie z przekąsem zapytasz w myślach ”serio?” Czy tak się w ogóle da?

Jak myśleć pozytywnie, kiedy jestem niepłodna?

To trudne pytanie, które słyszę niemal każdego dnia mojej pracy coachingowej. A zawsze, kiedy mówię o tym, że sposób myślenia wpływa na jakość życia, na to, jak przebiega czas leczenia niepłodności.

Na pewno pojawiają się w twojej głowie pytania takie jak te:

Jak myśleć pozytywnie, kiedy jestem niepłodna?

Czy to w ogóle jest możliwe?

Sformułowanie „myślenie pozytywne” i „niepłodność” wykluczają się w Twojej głowie.

Zauważ, że łatwo jest mieć przyjemne myśli i poczucie zadowolenia, kiedy sprawy dookoła układają się po naszej… myśli.

Kiedy bardzo chcesz mieć dziecko, a nie jest to przecież jakaś szczególnie wyrafinowana potrzeba i jeśli życie spłatało figla, to się pojawia bunt!

Jak to, na dziecko muszę poczekać?

Pojawia się bezradność, bo przecież niemal wszystko w twoim życiu układało się według twojego planu a teraz, co?

Pojawia się bezsilność, bo przyzwyczajona do kontrolowania swojego życia nagle straciłaś na nie wpływ…

Pojawia się lęk o przyszłość bez dziecka…

Gdzie tu, w tym wszystkim jest miejsce na pozytywne myślenie?

Pewnie do tego słyszysz od rodziny i znajomych teksty, żebyś wyluzowała, to szybciej zajdziesz w ciążę.

Być może nasłuchałaś się historii o tym, że jakaś para wyjechała na wakacje, odprężyła się i pyk! Jest ciąża, jak na zamówienie.

Być może zewsząd słyszysz, że masz myśleć pozytywnie.

A ty widząc kolejną jedną kreskę na teście zastanawiasz się JAK…

Dlaczego nie mogę zajść w kolejną ciążę? Przyczyną może być niepłodność wtórna

Ja wiem, że teksty „wyluzuj” i „myśl pozytywnie” to dwie chyba najbardziej znienawidzone rady starających się o ciążę.

I mimo to, a może właśnie dlatego sama je często powtarzam!

Jest jednak jedno „ale” – trzeba wiedzieć, co kryje się pod pojęciem pozytywnego myślenia i JAK przejść ten proces.

Bo sposób myślenia, pozytywnego myślenia, to rodzaj procesu, schematu którego można się nauczyć.

Według potocznego rozumienia (wnioski wyciągnęłam z rozmów, wpisów w komentarzach z różnych profili na fb, czytania forów poświęconych niepłodności) magia pozytywnego myślenia ma zapewnić szybkie zajście w ciążę.

Niestety, to tak nie działa!

Ja w rozmowach z Tobą, na filmach, webinarach, podcastach i livach chcę odczarować magię pozytywnego myślenia, urealnić je i dostosować do sytuacji kobiet leczących niepłodność.

Generalnie jestem za pozytywnym myśleniem. Uważam, że należy dostrzegać to, że szklanka jest do połowy pełna i czerpać z tego dobrą energię.

Mam poczucie, że sami czasami bojkotujemy pozytywne myślenie i wymagamy od niego za dużo. No i boimy się rozbudzonych nadziei – więc lepiej być pesymistą niż optymistą (i wtedy ewentualnie dać się przyjemnie zaskoczyć).

Jak to wszystko się przeplata w leczeniu niepłodności?

Wiele par… wiele kobiet leczących niepłodność po początkowej fazie starań o dziecko, kiedy naprawdę myślą z optymizmem, nadzieją i radością, z czasem, kiedy czas czekania staje się coraz dłuższy i dłuższy gubią optymizm i radość życia jako całości. Tęsknota za macierzyństwem zaczyna przesłaniać cały świat. To normalne. Mówiąc o swoich lękach i obawach słyszą rady i hasła „myśl pozytywnie”, „bądź optymistką”, „uwierz że się uda” i… traktują to niemalże jak obelgę, bo zasklepiają się w swoich lękach i stresach.

Poza tym – nie chcą myśleć pozytywnie, przecież mają dowody na to, że takie myślenie nie działa – nie są w ciąży!

Konieczność „pozytywnego myślenia” może je również wprowadzać w stan poczucia winy, że może dlatego nie są w ciąży, bo jednak za mało tego chcą, za mało się starają, za mało relaksują, za mało leczą… Myślą „za mało pozytywnie”?

Zaczyna się zamartwianie o przyszłość. Kobiety wolą martwić się i przewidywać trudności – jest to taka asekuracja przed kolejnym niepowodzeniem. Taktyka polegająca na uprzedzeniu porażki, kolejnej miesiączki, kolejnego nieudanego transferu.

„Nie myślę pozytywnie bo i tak wiem, że to nie sprawi, że teraz zajdę w ciążę. Cierpię, więc po co i jak mam myśleć pozytywnie?” „W tym momencie mojego życia to za trudne.” „To poprawi nastrój tylko na chwilę, a potem będę się czuła jeszcze gorzej.”

A jak można myśleć pozytywnie o sobie i swojej przyszłości żyjąc z takim przekonaniem?

Pewnie jest to trudne. I nie pomoże w staraniach o dziecko, a jedynie pogorszy codzienne funkcjonowanie w i tak trudnym czasie.

Więc może jednak warto zrewidować przekonaniana swój temat, zrezygnować z narzekania i szukania przyczyn niepowodzeń w sobie?

To krok w stronę konstruktywnego pozytywnego myślenia.

Myślenie pozytywne nie oznacza pogodzenia się z niepowodzeniami, nie jest zaprzestaniem starań i poddaniem się.

Tęsknota za macierzyństwem, pragnienie zostania matką będzie. Nikt nie mówi, że zniknie albo że pozytywne myślenie ją wyeliminuje.

W umiejętności pozytywnego myślenia chodzi o akceptację tego w jakim miejscu życia teraz jesteś.

Daj sobie prawo do tęsknoty za ciążą i dzieckiem i jednocześnie daj sobie prawo do cieszenia się pięknym dniem, miłą rozmową z przyjaciółmi, wieczorem z mężem.

Chcesz mieć dziecko i jednocześnie myślisz pozytywnie, czyli skupiasz swoje myśli na tym co dobre, miłe, zabawne, radosne tu i teraz.

Ładuj swoje akumulatory pięknem zachodzącego słońca, szumem liści, zadowoleniem po wyjściu do kina czy na basen.

Doceń i zauważ życie w danym momencie w którym jesteś. Tu i teraz.

Cały czas czekając na dziecko i robiąc co w Twojej mocy, aby spełniły się marzenia.

Czekając na dziecko myśl pozytywnie o przyszłości, teraźniejszości, o sobie, swoim życiu, tym, co w nim dobre… To doda Ci energii i siły na czekanie.

I pamiętaj, żeby dać sobie prawo do wszystkich uczuć, nie zaprzeczaj im i nie udawaj, że nie są ważne.

Masz prawo do lęku, masz też prawo do radości.

Zawsze. Również czekając na dziecko.

Jeśli słowa „myśl pozytywnie” irytują – to jesteś jedyną osobą, która może zmniejszyć ich wpływ na siebie!

To co można zrobić, to ustalić samej sobie co się kryje pod tym hasłem i wtedy bez względu na intencje osoby radzącej pozytywne myślenie, w twojej głowie odtworzy się twój własny film, z twoją definicją, a to już nie będzie irytowało. A przynajmniej mniej.

Pobierz bezpłatnie Ebook „Opanuj niepłodność w 5 krokach” i spraw, żeby czekanie na dziecko było łatwiejsze!