Jak mężczyzna radzi sobie z niepłodnością?

Niepłodność to lęk, smutek, złość, frustracja, bezradność i bezsilność.

Niepłodność odziera z poczucia kobiecości, atrakcyjności, zabiera pewność siebie.

Niepłodność przynosi huśtawki nastrojów, łzy, samotność, czasem furię krzyków, czasem depresję.

Niepłodność kojarzy się z kobietą. To kobieta odkrywa pierwsza problem z płodnością, szuka informacji, rozwiązań, idzie do lekarza. Emocje wyrzuca na zewnątrz. Daje sobie prawo do łez i rozpadania się na kawałki z bólu w kolejnym pierwszym dniu znienawidzonej miesiączki.

Bierze na siebie winę za sytuację z płodnością. Napięcia odreagowuje na najbliższych, nie chce tego, ale…

Kobieta oczekuje zrozumienia, wsparcia, przytulenia. Oczekuje akceptacji nastrojów.

To emocje kobiety są na pierwszym planie w związku. To jej zachowania są bardziej wyraziste.

Mówi o tym, co czuje i jednocześnie chciałaby, żeby świat domyślił się, jak jej pomóc.

Niepłodność stoi z boku i obserwuje. Bo przecież przyszła i do kobiety i do mężczyzny. Przyszła do nich jako do pary, która chce mieć dziecko.

A czasem wygląda na to, że mężczyzna jest tylko obecny ciałem.

Ale przecież niepłodność dotyka również mężczyzny.

Niepłodność zabiera mężczyźnie męskość. Moc działania. Poczucie sprawczości. Marzenia o byciu tatą.

Niepłodność przynosi mężczyźnie poczucie bezsilności, bezradność, ból.

Mężczyzna ma podwójny bagaż emocji. Bo musi radzić sobie z własnymi i kobiecymi nastrojami.

Czasem już nie wie jak ma to ogarnąć.

A kobieta nie wie, jak może mu pomóc. Bo przecież widzi, że sytuacja „gryzie” jej mężczyznę. Sama może się rozpłakać, odreagować napięcie chociażby płacząc mu w rękaw. Przeczytaj o tym tutaj.

Mężczyzna chce zachować swoją męskość i czuć, że ma na coś wpływ.

Czuje, że musi poradzić sobie z niepłodnością sam.

Jak wtedy można mu pomóc?

Jak znaleźć klucz do męskiej wrażliwości, która jest głęboko ukryta pod maską zadaniowości, konkretów i gruboskórności?

W naszej kulturze mężczyzna ma działać, ma być skuteczny. Emocje? Niech się schowają!

Pewnie dlatego tak wielu mężczyzn nie potrafi mówić o swoich uczuciach. Nie chcą wyjść na tych „słabych”…

Zresztą, kiedy widzą swoją kobietę, która potrzebuje się wypłakać, która rozsypuje się na kawałki widząc jedną kresę na ciążowym teście, kobietę, która jest słaba i szuka w mężczyźnie ratunku, to jak on ma się zachować?

Mimo własnego bólu, będzie działał zadaniowo: przytuli, pocieszy… Czasem, kiedy emocje już prawie w nim kipią – zamknie się w sobie, odizoluje, pomilczy wpatrzony w ekran telewizora czy komórki…

Warto pamiętać, że mężczyźni inaczej reagują na problemy i inaczej odreagowują emocje.

Kobieta, która chce być wsparciem i partnerką, powinna dać swojemu ukochanemu przestrzeń, do uporania się z emocjami.

Dać mu spokój i czas. Niech działa po swojemu – majsterkuje w garażu, pojedzie na ryby, siadzie na rower, naprawi zepsuta szafkę w komórce, obejrzy mecz.

Tobie może się wydawać, że ucieka od ciebie i niepłodności, ale to nie tak.

Mężczyzna wtedy przepracowuje swoje emocje, poczucie utraty sprawczości. To, że być może uważa, że zawodzi ciebie i twoje oczekiwania…

Kiedy przyjdzie odpowiednia pora, warto z nim o tym porozmawiać.

Bo kiedy mężczyzna „przetrawi” to, co czuje, to zaplanuje kolejne działania, które pozwolą mu działać. Prawdopodobnie sam wtedy zaproponuje masaż, spacer, powie, że razem dacie radę.

Wtedy jest dobry moment na zapewnienie go o swoim uczuciu i delikatne dopytanie o to, z czym jest mu najtrudniej w czasie czekania na dziecko. Wtedy jest czas na intymne rozmowy o was, o przyszłości i o waszej miłości. I na seks 🙂

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, którą możesz dla niego zrobić: przytul go mocno i zapewnij, że razem dacie radę!

Mężczyźni też miewają chwile słabości. Schowani w swoich myślach, udający obojętność, czekają, że przyjdzie do nich ktoś, kto ich kocha, komu ufają i tak zwyczajnie, po ludzku przytuli.

Tak! Mężczyźni podobnie jak kobiety potrzebują mocnego uścisku, przytulenia, pogłaskania po głowie…

I głębokiego spojrzenia w oczy.

Warto, żeby zobaczył w nich twoją miłość, determinację i pewność, że będzie dobrze.

Że razem dacie radę!

Kochający mężczyzna uważa, że musi być twardy ze względu na ciebie. Musi cię chronić, wspierać i nie może się rozsypać emocjonalnie, bo kto wtedy pozbiera ciebie, kiedy to ty będziesz miała gorszy dzień?

Daj mu do zrozumienia, że przecież czasem może odpuścić. Nie uznasz go wtedy za nieczułego mięczaka. Tak naprawdę wcale nie jesteś aż tak słaba, a on spokojnie może okazać przy tobie słabość. Przecież okazują uczucia, tylko zyska w twoich oczach.

Kiedy będzie taka potrzeba, on będzie stał przy tobie i pomoże przetrwać kryzys starań.

Ty też będziesz przy nim, żeby przytulić i wyszeptać „Kocham cię”.

Bo przecież razem dacie radę!

PS.

Pobierz bezpłatnie Ebook „Opanuj niepłodność w 5 krokach” i spraw, żeby czekanie na dziecko było łatwiejsze!